swoją drogą

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran

Skoro świetnie nam szło w Armenii, to trzeba autostopu spróbować w Iranie! Nie jest to jednak równie łatwe. Po pierwsze, bo ruch uliczny jest znacznie większy. Drogi nierzadko mają 4 pasy ruchu w jedną stronę nawet w niewielkim mieście. Po drugie, bo w Iranie powszechne jest korzystanie z taksówek współdzielonych, więc nawet pełna jest w stanie zatrzymać się obok ciebie proponując przejazd. Po trzecie taksówką jest nie tylko taxi, ale niemal co drugi samochód, którego kierowca chętnie cię podrzuci za te same (niewielkie) pieniądze. Jak zatem zatrzymywać, by nie być brany za chętnego na taksówkę. Nie mam dobrej rady. Trzeba po prostu próbować 🙂

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 41

Nam się udało i niedługi odcinek od Sari do brzegu morza kaspijskiego w miejscowości Khazar Abad (albo Fazarabad), jakieś 20-25 km zrobiliśmy autentycznym irańskim stopem. Kierowca podrzucił nas do samego piasku i zawrócił. Nie wiem, ile nadłożył drogi tylko dla naszej wygody. Niemniej jednak jesteśmy…

nad Morzem Kaspijskim

I co? I nic.

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 42Nic rzucającego na kolana. Plaża trochę bałtycka. Woda zimna. Ale to Iran, zatem oczywiście jest co oglądać i podglądać..

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 43

W Iranie to nasz ulubiony sport. Jeszcze robimy to ukradkiem, nieśmiało. Trochę z uprzejmości, trochę z obaw, że naruszamy jakieś tabu.

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 44

Niski sezon? Właśnie teraz 🙂

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 45

Postanawiamy wracać, co de facto oznacza, że zyskujemy kolejny dzień ponad wcześniej ustalony plan. Szybko na kolanie układam nowy program podróży i wychodzi na to że możemy zaliczyć dodatkowo Shiraz! Cudownie, bo o Szirazie czytałem tylko znakomite opowieści. Zrobimy tak: teraz szybko wracamy do Sari, skąd zdążymy złapać wieczorny pociąg do Teheranu. Z Teheranu weźmiemy najtańszy, czyli kolejowy transport do Shiraz (ok. 1000 km).

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 46

Potem Kerman (pustynia), Isfahan i Teheran znowu, ale tylko jako port przesiadkowy na lot do Istambułu i Warszawy. Tylko jak tu wrócić znad niemal bezludnego morza do miasta?

Sami z siebie, kochani

Zagadujemy grupkę młodych, sympatycznie wyglądających Irańczyków. Pytamy, jak i gdzie można tu łapać na stopa. Trudno to wszystko wytłumaczyć, bo koleżeństwo po angielsku słabiutko, tylko jedna fajna dziewczyna łapie kontakt i próbuje coś tłumaczyć swoim znajomym. Po mniej więcej dwóch minutach trochę nieporadnej rozmowy w jęz. farsi-polsko-angielskim dziewczyna każe nam iść za sobą. Dochodzimy do jej samochodu. Pojawia się jeszcze jej facet, robią nam miejsce na tylnej kanapie i w bagażniku. Super!

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 47

Podrzucą nas na wylotówkę! Wsiadamy… i już po chwili orientujemy się… że kochani postanowili nas zawieźć do Sari!!! Przerwali swój kaspijski relaks tylko po to, by nam pomóc. Z własnego pomysłu, sami z siebie. Takie rzeczy tylko w Iranie! Zeynab okazuje się jest modelką. Pokazuje nam swoje zdjęcia, robione na sesjach w Istambule i Teheranie. Pochwaliłem się swoimi – oczywiście nie z sesji w Istambule i Teheranie 😉Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 48

Po pierwszych kilometrach jesteśmy już przyjaciółmi. Wymieniamy się kontaktami, instagramami, shareitami itd. Dojeżdżamy do Sari. Do dworca kolejowego trzeba przejechać całe miasto. Nasi przyjaciele zagadują jakichś kierowców, coś zdecydowanie negocjują, robimy sobie pożegnalne selfie i dowiadujemy się, że jest dla nas kierowca, który przewiezie nas na dworzec for free. Czy to się dzieje naprawdę?! 

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 49

Bardzo bym chciał ich spotkać jeszcze raz w Teheranie, przed wylotem. Wierzę, że się uda (bo mi się, cholera, wszystko w życiu udaje).

Wracamy do Teheranu

Tym razem bez podziwiania widoków, bo szybko robi się ciemno. W czasie jazdy piszę bloga, porządkuję trochę gromadzącą się szybko gigantyczną kolekcję zdjęć, śpię dwie godzinki. W Teheranie znowu trzeba poczekać do 5:30 na otwarcie punktu obsługi podróżnych i kupić z pomocą bardzo miłej sprzedawczyni bilety do Shiraz (15 godzin jazdy, łoj…). A skoro pociąg mamy dopiero o 16:30, to nadarza się idealna okazja, żeby „zaliczyć” Teheran, czego też w pierwotnym planie nie było.

Krótki spacer po Teheranie

No i pięknie. Jedziemy metrem. Jedziemy?

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 50

Wepchaliśmy się desperacko dopiero do trzeciego pociągu! Za pierwszy punkt bierzemy osławioną ambasadę USA, która została w listopadzie 1979 zdobyta przez zrewolucjonizowanych studentów irańskich. 

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 51

Dzisiaj o nienawiści do USA nikt na ulicy nie wspomina. Wręcz przeciwnie. Pracownik biura pisania podań (coś takiego nadal w Iranie istnieje) z dumą pokazuje mi maszynę IBM i podkreśla: „American machine!”

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 52

A zatem Teheran. I przykłady perskiego zamiłowania do piękna w architekturze…

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 53

Naprawdę nie sądziłem, że będę przemykał po takich miejscach…

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 54

Ale też w zagospodarowaniu przestrzeni miasta. Przecież miasto powinno być przede wszystkim dla ludzi. A ludzie lubią piękne rzeczy

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 55

Jest po prostu pięknie. Aż chce się zatrzymać na parę chwil i poczekać…

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 56

Ach, jaka piękna jest Persja. Bajkowa po prostu. Czy jest jeszcze gdzieś drugi taki kraj? Zaglądamy jeszcze na Grand Bazaar. Obowiązkowo. I znowu zaskoczenie. Bo wielkie targowisko jest wspaniale dekorowane…

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 57

i przykryte zdolnym dachem, który pełni także zadania klimatyzacyjne. Jednosześnie Bazaar jest miejscem naprawdę ciężkiej pracy, także niestety dzieci.

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 58

Powoli wracamy na dworzec, czeka nas bardzo długa podróż pociągiem. Cieszę się, że jednak ten Teheran zmieścił nam się w programie podróży. Ale wiem, że prawdziwe irańskie zachwyty dopiero przed nami…

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 59

A na koniec jeszcze krótkie spostrzeżenie. Iran bez wątpienia jest politycznie groźnym państwem. Jest na pewno państwem o charakterze policyjnym i religijnym jednocześnie, w którym za odsłonięcie głowy przez kobietę grozi więzienie. Ale można się zakochać w Iranie, w którym mieszkają cudowni ludzie o wspaniałym sercu… i herbata jest dostępna na każdym kroku

Gruzja-Armenia-Iran-Stambuł. Dzień 8-9: Morze Kaspijskie i Teheran 60

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.